Niewiele ponad 10 proc. polskich firm wdrożyło rozwiązania skutecznie chroniące je przed ransomware – wynika z badania QNAP i PC World. Mimo to przedstawiciele aż 96 proc. organizacji twierdzą, że są dobrze przygotowani na takie zagrożenie.

Wyniki badania pokazują, że przeświadczenie to w wielu przypadkach opiera się na wątpliwych przesłankach.

Z raportu dowiadujemy się m.in. że zdecydowana większość (blisko 87 proc.) firm opracowała, wdrożyła i stosuje sformalizowane procedury bezpieczeństwa. Według 73 proc. najlepiej zabezpiecza przed ransomware oprogramowanie antywirusowe lub pakiet zabezpieczeń, a zdaniem 63 proc. – stosowanie dobrych praktyk z zakresu bezpieczeństwa. Tylko 10,5 proc. wskazało na backup danych, a szczególnie migawki.

Według autorów raportu migawkowy backup danych jest jedynym powszechnie dostępnym rozwiązaniem, które w 100 proc. zabezpiecza dane użytkownika.

Przedstawiciele polskich firm są pełni optymizmu co do poziomu cyberochrony w ich organizacjach – praktycznie wszyscy (ponad 99 proc.) pozytywnie ocenili stan bezpieczeństwa w swoich firmach.

To dziwne o tyle, że w gronie tym znalazły się również osoby, które w innych częściach ankiety twierdziły, że w ich organizacjach nie są stosowane żadne narzędzia zabezpieczające i żadne procedury bezpieczeństwa.

Co więcej jedna trzecia firma stała się ofiarą udanego ataku, którego efektem była utrata danych. W większości przypadków – ponad 56 proc. – za atak odpowiadało ransomware.

Zaszyfrowanie plików przez ransomware może oznaczać potężne straty finansowe. Z analiz Cybersecurity Ventures wynika, że w 2017 r. firmy z całego świata poniosły w wyniku działania ransomware straty sięgające 5 mld dol. Według raportu Ponemon Institute, w 2016 r. średnia liczba ataków wykorzystujących ransomware wzrosła o ponad 300 proc. rok do roku (do 4 tys. dziennie). Prognozy na przyszłość, zdaniem wielu ekspertów, także nie są optymistyczne.

W badaniu wzięło w nim udział 105 respondentów z firm działających na polskim rynku, zatrudnionych na stanowiskach dyrektorskich lub wyższych. Najwięcej z nich reprezentowało branżę IT (ponad 30 proc.), a w dalszej kolejności przemysł i produkcję, administrację publiczną i handel.