Od 1 stycznia 2022 r. w związku z Polskim Ładem i zmianą w naliczaniu składki zdrowotnej (nie będzie można jej już odliczyć w PIT) fiskus postanowił złagodzić obciążenia osobom zarabiającym powyżej średniej krajowej, wprowadzając ulgę dla klasy średniej. Przysługuje ona osobom na etacie i przedsiębiorcom opodatkowanym według skali 17 proc. i 32 proc. (ulgi nie ma na podatku liniowym, na karcie ani na ryczałcie).

Jak obliczyć ulgę dla klasy średniej
Ulgę dla podstawy w wysokości od 68 412 zł do 102 588 zł wylicza się według wzoru:
(A x 6,68% – 4566 zł) : 0,17
dla widełek od 102 588,01 zł do 133 692 zł według wzoru:
[A x (-7,35%) + 9829 zł] : 0,17

Zatem ulga przysługuje „klasie średniej”, która zarabia w granicach ok. 5,7 tys. zł – 11,4 tys zł miesięcznie.

Przykładowo przy podstawie 72 tys. zł rocznie (6 tys. zł miesięcznie) kwotę ulgi za cały rok wylicza się następująco:

(72000 zł x 6,68% – 4566 zł) : 0,17 = 1432,94 zł. Zatem takiemu podatnikowi fiskus ulży średnio niecałe 120 zł miesięcznie. Kwotę ulgi odejmuje się od dochodu.

Fiskus wyjaśnia rzutem na taśmę

Dla osób na etacie podstawą do wyliczenia ulgi dla klasy średniej są przychody osiągnięte ze stosunku pracy (w tym spółdzielczego), stosunku służbowego lub z pracy nakładczej.

Dla przedsiębiorców ta kwestia długo nie była tak oczywista. Tutaj z definicji podstawą wyliczenia ulgi są przychody uzyskane w ciągu roku z działalności gospodarczej, pomniejszone o koszty prowadzenia tej działalności, jednak z wyłączeniem składek na ubezpieczenie społeczne.

Koszty, których nie ma

Problem polega jednak na tym, że w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych nie ma „kosztów prowadzenia działalności”. Są „koszty uzyskania przychodów” w art. 22.

Rzutem na taśmę fiskus doprecyzował, że podstawą naliczania ulgi dla klasy średniej są przychody z działalności pomniejszone o koszty uzyskania przychodów (wg ustawy o PIT) prowadzania działalności gospodarczej (co ciekawe, dopiero w tym tygodniu taki zapis wrzucono do nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym).

Nadal można mieć wątpliwości co do tego, czy i jak będą uwzględniane w wyliczeniu ulgi dla klasy średniej inne ulgi przysługujące przedsiębiorcom (nie wiadomo np. czy podstawa dla ulgi dla klasy średniej to kwota zarobków jeszcze przed, czy już po uwzględnieniu ewentualnych innych ulg).

Z rozliczeniem trzeba poczekać do 2023 r.

Ulgę, o ile przysługuje, rozlicza się w rocznym PIT. Dopuszczalne jest uwzględnianie ulgi w miesięcznych zaliczkach na podatek dochodowy – choć według niektórych ekspertów możliwe jest to jedynie na etacie. Z kolei według nowej informacji KIS dla „Rzeczpospolitej” przedsiębiorcy mogą uwzględniać ulgę w zaliczkach na podatek dochodowy, jednakże dopiero po przekroczeniu w ciągu roku limitu dochodów 68 412 zł.

Gdy ktoś zarabia zarówno na etacie, jak i z działalności gospodarczej, to łączy się oba źródła przychodów w celu wyliczenia ulgi.

Kto przekroczy limit, będzie musiał zwrócić pieniądze

Trzeba jednak pamiętać, że z ulgą dla klasy średniej wiąże się inne ryzyko: w razie przekroczenia górnego limitu 133 692 zł choćby minimalnie, ulga za cały rok przepadnie bez reszty. Jeśli wcześniej uwzględniono ją w miesięcznych zaliczkach na PIT, trzeba wówczas zwrócić odpowiednią kwotę skarbówce.

Bezpieczniej jest więc poczekać z rozliczeniem ulgi do złożenia rocznego PIT (wówczas warto złożyć u pracodawcy wniosek, by nie uwzględniał ulgi dla klasy średniej wypłacając miesięczną pensję).