W osobnych pozwach antymonopolowych Federalna Komisja Handlu i grupa 46 prokuratorów generalnych stwierdziły, że  zmuszą Facebooka do pozbycia się aplikacji Instagram i WhatsApp, jeśli postępowanie firmy zostanie uznane za nielegalne. Gdyby to posunięcie się udało, będzie to jeden z największych rozpadów w historii korporacji, porównywalny jedynie z przypadkami Standard Oil oraz AT&T. Jednak ewentualny podział byłby złożonym procesem wymagającym dużego wkładu pracy zarówno od prawników, jak i inżynierów. 

W notatce wysłanej do pracowników Mark Zuckerberg powiedział, że rozpatrywanie pozwów ciągnąć się będzie latami, ale wierzy, że jego firma wygra w sądzie.

– Nasze przejęcia Instagrama i WhatsAppa radykalnie poprawiły te usługi i pomogły im dotrzeć do znacznie większej liczby osób. Ciężko konkurujemy i robimy to uczciwie. Jestem z tego dumny – napisał Mark Zuckerberg.

Część trudności związanych z ewentualnym podziałem koncernu jest pokłosiem dotychczasowych działań Marka Zuckerberga mających na celu powiązaniu rodziny aplikacji. Krytycy określają to jako prewencyjną ochronę przed wyrokiem sądu. Facebook odpowiada, że dokonane zmiany dążyły do poprawy jakości usług.  

– Nie bylibyśmy w stanie przeprowadzić podziału już dziś, jednakże oprogramowanie ma budowę modułową i jest stosunkowo łatwe do migracji. To nie będzie takie straszne, jak niektórym ludziom się wydaje – mówi Ashkan Soltani, były technolog w FTC

Oddzielenie Instagrama i WhatsApp oznaczałoby, według obecnych i byłych pracowników Facebooka oznacza zmierzenie się z wieloma różnymi wyzwaniami.  Od czasu przejęcia Instagrama przez Facebooka w 2012 roku za 1 miliard dolarów, aplikacja do udostępniania zdjęć i podstawowa platforma Facebooka przeplatają się w subtelny sposób. Reklamodawcy często płacą za wyświetlenia na dowolnej platformie, którą Facebook uzna za bardziej odpowiednią do dotarcia do zamierzonej grupy odbiorców, a algorytmy firmy łączą tożsamość i preferencje użytkowników Instagrama z ich kontami na Facebooku.

Alex Stamos, były szef bezpieczeństwa Facebooka, uważa, że odrywanie Instagrama od Facebooka może zająć lata. Niemniej podpowiada, że rzą mógłby dążyć do podziału firm w taki sposób, aby Instagram prowadził oddzielne zespoły reklamowe, ds. polityki i produktów, ale nadal uzyskiwał wsparcie od zaplecza z Facebooka.

Samodzielny Instagram stałby się silnym konkurentem Facebooka, bowiem analitycy szacują, że platforma odpowiadała za około 15 miliardów dolarów z około 70 miliardów dolarów rocznych przychodów z reklam.

Nieco inaczej przedstawiają się sprawy związane z ewentualnym odłączeniem WhatsAppa. Ten komunikator działa w infrastrukturze Facebooka i znacznie rozszerzył swoje funkcje, odkąd stał się częścią firmy w 2014 roku. Jednak WhatsApp nie wpływa znacząco na zyski Facebooka, jego zbycie miałoby mniejszy wpływ na działalność firmy.

Eksperci prawni stwierdzili, że przymusowe oddzielenie Facebooka, Instagrama i WhatsAppa nie jest jedynym rozwiązaniem, jeśli sprawy antymonopolowe zakończą się sukcesem. Choć pozwy wskazują na to, że jest to opcja, która najbardziej zadowalałaby FTC.