Aż 82 proc. polskich stron www zawiera elementy zniechęcające do konwersji, 19,7 proc. – treści egoistyczne (nadmierne skupienie na własnej firmie), 31 proc. – ładuje się zbyt wolno ze względu na „ciężkie” obrazy, a na 20 proc. nie stosuje się kompresji, która mogłaby przyspieszyć ładowanie i poprawić pozycję w wynikach wyszukiwania w Google’u – według danych Blink.pl.

To jeszcze nie wszystkie błędy, które fatalnie odbijają się na biznesie właściciela witryny. Kolejnym problemem jest np. nadużywanie trybu przypuszczającego, który zamiast utwierdzać odbiorcę w przekonaniu, że wybrał dobrą ofertę, budzi jego wątpliwości. Z kolei zamiast zamieszczania treści i haseł egoistycznych, lepiej stosować zwroty wzywające klienta do akcji, np. poprzez jasno określone sposoby zaspokojenia jego potrzeb (wypróbuj, sprawdź to i to itp).

Copywriting, który (nie)sprzedaje

Kolejny powszechny błąd to brak poprawnej, spójnej formy komunikacji. Jego objawami jest mieszanie zwrotów w drugiej osobie liczby mnogiej (np. jesteście, byliście) oraz form bezosobowych, typu „Państwo”.

Często zamieszczane jest np. zdanie: „Szanowni Państwo, jesteście na naszej stronie internetowej” – w ocenie eksperta to marketingowa zmora.

– Jeśli już koniecznie chcemy korzystać ze zwrotu „Państwo” – wybierajmy „są Państwo, otrzymają Państwo” – a więc czasownik w trzeciej osobie liczby mnogiej. Natomiast i tak zazwyczaj lepiej jest stosować drugą osobę liczby pojedynczej – radzi Artur Pajkert z Blink.pl.

Mów w języku klienta

Jak tworzyć teksty o spójnej formie komunikacji? Wyobraź sobie, że ekran komputera to stół, po którego drugiej stronie siedzi klient. Znasz swoją grupę docelową, więc wiesz, ile odbiorca ma lat, czym się zajmuje, jakie są jego upodobania oraz jakich informacji, produktów i usług potrzebuje.

Zacznij z nim rozmawiać, ale mów tak, jakbyś prowadził dialog ze znajomym. Możesz nawet używać języka potocznego, jeżeli takim posługuje się twoja grupa docelowa. Tak bezpośrednia i szczera forma sprawi, że treść będzie wiarygodna i chętniej czytana przez internautów.

Warto zamieszczać teksty użytkowe, konwersacyjne, które zmniejszają dystans pomiędzy przedsiębiorcą a odbiorcą. Także tryb rozkazujący jest wskazany, aby wezwać odbiorców do działania (np. Wykorzystaj okazję! Sprawdź, jak to działa! Przetestuj za darmo!).

Emocje sprzedają najwięcej

Pisząc tekst na stronę www, lepiej zapomnij o formie „Państwo” oraz zwracaniu się do czytelnika w liczbie mnogiej. Zmień te zwroty na bezpośrednie, w drugiej osobie liczby pojedynczej, np. „spróbuj” zamiast „spróbujcie” czy „spróbujcie Państwo”. Nigdy nie pisz „Witajcie Państwo”, „Jesteście Państwo”, „Dostaniecie Państwo” itp. – to nie tylko niepoprawne (bo przecież poprawnie byłoby „Są Państwo”, „Dostaną Państwo”), ale także nieskuteczne. Dobry web- i copywriting to rozmowa twarzą w twarz. Zwracaj się do odbiorców personalnie. Powinni odwdzięczyć się długim czasem spędzanym na stronie i wysokim stopniem konwersji. Blink.pl radzi także sprawdzanie marketingowej jakości strony z pomocą analizatora semantycznego dostępnego w Internecie.