Jednocześnie koncern zaprezentował „Switch to Hyper-V” – program, który ma pomagać integratorom w przenoszeniu infrastruktury użytkowników ze środowiska VMware do chmury Microsoftu. Na „Switch to Harper-V” składają się szkolenia, narzędzia i przewodniki. Przykładowo, jedno z narzędzi służy do konwersji obrazów systemu VMware do formatu Hyper-V.
       
– Jesteśmy w bardzo korzystnym momencie i mamy narzędzia do tego, aby sprostać konkurencji. Możemy pomóc klientom w przejściu do naszego modelu cloud bez żadnego ryzyka – przekonywał Satya Nadella, szef działu Microsoft Server & Tools Business.
 
Warto zwrócić uwagę na uproszczone licencjonowanie produktu, który ma być dostępny w wersji Datacenter, Standard, Essentials i Foundation. Wybór wersji ma być zależny od wielkości infrastruktury użytkownika oraz poziomu wirtualizacji i cloud computingu, jaki zechce on osiągnąć. Microsoft zapowiedział także, że nie zamierza kontynuować sprzedaży Windows Small Business Server, gdyż wiele mniejszych firm wybiera chmurę zamiast kupować aplikacje w modelu on-premise.

Przedstawiciele koncernu podkreślali, że Windows Server 2012 jest częścią całego ekosystemu produktów z logo Microsoftu i w taki sposób należy postrzegać ten system.
 
– Po premierze Windows Server 2012 oraz dzięki System Center 2012 (na rynek trafił w maju br. – przyp. red.) będziemy pierwszą firmą, która umożliwi zarządzanie dowolnie zdywersyfikowaną infrastrukturą w firmie. Chodzi o środowisko desktopowe, serwerowe, a także, co bardzo ważne, smartfonowe – mówi Przemysław Szuder, Marketing & Programs Director w polskim oddziale Microsoftu.
  
Jego zdaniem dzisiaj sen z oczu informatyków w firmach spędza rosnące wykorzystywanie smartfonów do zadań biznesowych. Od września będą mogli zarządzać aplikacjami, plikami czy dostępem do wszystkich urządzeń, niezależnie od tego czy będą mieli do czynienia z Uniksem, Linuksem czy Windowsem.

– Dlatego uważam, że Windows Server 2012 to będzie nowe otwarcie dla Microsoftu w segmencie rozwiązań do zarządzania infrastrukturą IT – podsumowuje Przemysław Szuder.