Indeks powstaje na podstawie prognoz czołówki polskich ekonomistów i jest wskaźnikiem koniunktury gospodarczej (w skali 100-punktowej, w której 50 odpowiada prognozie wzrostu w granicach 4 proc. PKB rocznie). W styczniu br., w pierwszym tegorocznym notowaniu, znów jest gorzej – kwartalny Indeks Biznesu PKPP Lewiatan spadł o 1 pkt do 25 pkt., ale wskaźnik roczny wzrósł o 3 pkt do 34 pkt. Sugeruje to oczekiwanie na dalsze pogorszenie koniunktury w I kw. br., ale jednocześnie wskazuje, że 2013 r. nie będzie gorszy od ubiegłego, a więc odbicie od dna jest bliskie.

Choć prognoza daje nadzieję na poprawę, nie zmienia to faktu, że sytuacja gospodarcza jest zła. Zdaniem organizacji przedsiębiorców przyczyny załamania koniunktury są groźniejsze niż przed trzema laty, gdy wybuchł światowy kryzys finansowy. W kraju nastąpił dramatyczny spadek popytu wewnętrznego. Dotąd wysoka konsumpcja teraz staje się czynnikiem, który potęguje spowolnienie. Przed recesją naszą gospodarkę ratują tylko obroty z zagranicą.