Ostatnio analitycy co kwartał informują o kolejnych spadkach na rynku
komputerów (np. w II kw. 2013 r. według IDC dostawy maszyn PC na
świecie skurczyły się o 11,9 proc., a według Gartnera – o 10,9 proc.).
Powtarzana jest teza, że za gorszymi wynikami stoi między innymi rosnąca
popularność tabletów i smartphone’ów. Według jednej z prognoz za jakiś
czas regułą wśród konsumentów będzie posiadanie tabletu czy
smartphone’a, ale komputera – już niekoniecznie. Maszyny PC w miarę
upływu czasu byłyby więc spychane na margines rynku. Argumentów za takim
scenariuszem nie brakuje – sprzęt mobilny jest mały, lekki, użytkownik
zawsze może go mieć przy sobie, w przeciwieństwie do laptopa. Jego moc
obliczeniowa wystarczy do serfowania w Internecie, sprawdzania poczty, a
także korzystania z pakietów biurowych, czyli funkcji istotnych dla
większości konsumentów (a w przypadku telefonów czy hybryd smartphone’a i
tabletu dochodzi jeszcze możliwość połączeń głosowych).

Czas na zmianę systemu

Nie
znaczy to jednak, że komputery już odchodzą do lamusa. Po prawie trzech
chudych latach w 2014 r. jest szansa na poprawę. Otóż w kwietniu
przyszłego roku Microsoft kończy wsparcie dla systemu Windows XP, który
nadal działa na 37 proc. komputerów używanych na świecie (według danych
Net Applications z lipca br.). Przynajmniej część tej masy użytkowników,
zwłaszcza w firmach, będzie migrować na nowsze systemy. Niezależnie od
tego, czy wybiorą Windows 7, Windows 8, czy Mac OS, system zostanie
wymieniony razem ze sprzętem. W biurach nadal będą używane przede
wszystkim komputery, ponieważ lepiej nadają się do tworzenia treści niż
tablety.

W segmencie konsumenckim w związku z końcem wsparcia
XP sprzedaż komputerów również powinna wzrosnąć. Część użytkowników może
obawiać się używania systemu, do którego nie będzie już aktualizacji
zabezpieczeń, dlatego zdecyduje się na zakup nowego laptopa czy desktopa
(choć niektórzy zapewne w ogóle zrezygnują z komputera).

Innym
sprzyjającym czynnikiem może być fakt, że w okresie świątecznym w tym
roku w sprzedaży pojawią się nowe konsole – Playstation 4 oraz Xbox One.
Choć na pierwszy rzut oka jeszcze bardziej osłabią segment PC, mogą mu
pomóc – mianowicie w związku z premierami na rynek wejdą nowe gry na
konsole, ale większość będzie oferowana także na inne platformy. Gracze,
którzy potrzebują wydajnej grafiki, zainteresują się bardziej wymianą
swojego komputera albo jego podzespołów na nowsze, aby skorzystać z
nowych tytułów.

 

Wchodzą innowacje

Ponadto
klientów mogą przyciągnąć innowacje wprowadzane w komputerach. Maszyny
oparte na nowej platformie Intela cechuje większa wydajność i
energooszczędność w porównaniu ze starszym sprzętem. Standardem w
ultrabookach i notebookach ma być dłuższy czas pracy na baterii – 8, 9 i
więcej godzin – co pozwoli konkurować pod tym względem ze sprzętem
mobilnym. Dostawcy liczą na maszyny hybrydowe (według zapowiedzi szefa
Intela z II kwartału br., na rynek wejdzie 50 modeli takich komputerów) i
sprzęt z dotykowymi ekranami. Zdaniem IDC dwucyfrowe spadki sprzedaży
komputerów są już za nami. Druga połowa roku, a zwłaszcza IV kwartał,
będzie dużo lepsza niż początek br – w IV kw. 2013 r. spadek dostaw
komputerów prognozowany przez firmę badawczą ma wynieść 1,6 proc. w
porównaniu z analogicznym okresem ub.r.

Z drugiej strony nie
można wykluczyć, że fascynacja sprzętem mobilnym osłabnie. W II kw. 2013
r. tablety dostały zadyszki – według danych IDC dostawy tych urządzeń w
skali światowej spadły o 9,7 proc. w porównaniu z I kw. 2013 r. Choć
drugi kwartał jest najsłabszy w roku, w przypadku tabletów jak dotąd IDC
nie odnotowało takiego spadku.

W tekście wykorzystano
materiały z artykułu „Durststrecke bald beendet” Karla-Petera Lenharda,
który ukazał się w serwisie internetowym niemieckiego CRN-a (crn.de).