Zgodnie z porozumieniem kapitał Karenu wzrośnie do 839,4 mln zł, a udział dotychczasowych właścicieli spadłby od ok. 6 procent. Porozumienie w tej sprawie zostało zawarte przez Karen, Komputronik i jego spółkę zależną Contanisimo Ltd. z siedzibą na Cyprze, a amerykańską inwestorką polskiego pochodzenia Haliną Paszyńską oraz Texass Ranch Company ze Stargardu Szczecińskiego (inwestorka jest jego większościowym udziałowcem). Zgodnie z umową Paszyńska oraz TRC obejmą 768 mln nowych akcji Karenu o nominale 40 gr za 50 gr sztuka, mają również oddłużyć spółkę i zmienić jej profil działalności. Karen sprzeda Komputronikowi i Contanisimo sklepy i znaki towarowe. Komputronik ma kupować w Karenie sprzęt komputerowy – na warunkach rynkowych – o wartości nie mniejszej niż 80 mln zł. rocznie. Uregulowane zostaną również zobowiązania dotyczące obu spółek – Komputronik ma spłacić pożyczkę zaciągniętą w Karenie (ponad 7 mln zł), należności Karenu wobec KEN-u (550 tys. zł), a także związane z nabyciem udziałów w Idea Nord (1,5 mln zł) i pożyczką udzieloną tej spółce przez Karen (830 tys. zł). Komputronik ma pokryć te zobowiązania emitując obligacje.
W końcu 2009 r. aktywa Karenu nie przekraczały 50 mln zł. W zamian za akcje majątek Karenu powiększy się o 53 mln zł i nieruchomości warte ok. 340 mln zł. Na kluczowe postanowienia umowy musi jeszcze wyrazić zgodę walne zgromadzenie akcjonariuszy Karenu. Inwestorzy zapowiedzieli również ogłoszenie wezwania na 100 proc. akcji spółki.

Inwestor przejmie też długi zaciągnięte przez Karen na zlecenie Techmeksu. W jaki sposób mu się to opłaci? Według Jacka Piotrowskiego, wiceprezesa Komputronika i szefa Karenu, nie należy rozpatrywać tej sprawy w oderwaniu od pozostałych elementów transakcji. W jego opinii przypomina ona system naczyń połączonych. – Sztuką jest ustalenie warunków umowy tak, by odpowiadały obu stronom – mówi kierujący Karenem. – Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja wygląda w ten sposób, że inwestor jest gotów przejąć wierzytelności po Techmeksie, ponieważ stanowią tylko część kontraktu.
Natomiast przyznaje, że pozbycie się wraz z Karenem długów stanowi rozwiązanie problemu, z którym Komputronik borykał się praktycznie od chwili zakupu sieci sklepów. – Nazwę sprawę po imieniu i powiem, że Techmex nas po prostu oszukał i teraz musimy sobie z tym problemem poradzić – mówi Jacek Piotrowski.
Zgodnie z listem intencyjnym sklepy działające w sieci Karenu pozostaną przy Komputroniku. – Oczywiście zostawiamy sobie tę część, która najbardziej nas interesowała, gdy kupowaliśmy Karen – dodaje Jacek Piotrowski. – Zależało nam na rozbudowie sieci sprzedaży. Nie ograniczamy się wyłącznie do sprzedaży produktów, ale również rozbudowujemy ofertę usług dla klientów.
Według niego na rynku detalicznym nadal – mimo pogorszenia warunków gospodarczych w porównaniu z tymi sprzed kilku lat, gdy poznańska firma dobijała interesu z Techmeksem – jest miejsce dla kilku sieci handlowych. Więcej na temat zmian w Karenie i Komputroniku w CRN 16/2010.