Łańcuchy dostaw, portfele kryptowalutowe oraz tzw. deep fake – to zdaniem analityków Check Point Resaerch główne cele cyberprzestępców w 2022 r.

Można spodziewać się ogromnego wzrostu liczby ataków ransomware i mobilnych. Hakerzy wciąż będą starali się posługiwać się w swoich kampaniach motywem pandemii – przewidują eksperci.

Jak działa deep fake

W 2022 r. grupy przestępcze będą nadal wykorzystywać kampanie informacyjne do przeprowadzania ataków phishingowych i oszustw polegających na wyłudzaniu danych i środków pieniężnych. Sięgną również po tzw. deep fake, np. używając fałszywego wideo albo audio w celu dokonywania manipulacji.

Np. w ataku phishingowym typu deep fake menedżer banku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich padł ofiarą hakerów, którzy wykorzystali klonowanie głosu AI, aby nakłonić kierownika banku do przekazania im 35 mln dol.

Zagrożone łańcuchy dostaw, więcej naruszeń danych

Ataki na łańcuchy dostaw to rozwijający się w tym roku trend w cyberprzestępczości. Przykładem są wykryte niedawno zagrożenia dla firm IT.

Zdaniem specjalistów w przyszłym roku dojdzie do naruszeń danych na jeszcze większą skalę. Mogą one spowodować wzrost kosztów przywrócenia płynności operacyjnej firm i administracji.  

Sprzęt mobilny pod ostrzałem

W 2022 r. przewidywany jest wzrost ilości ataków na urządzenia mobilne, związanych z popularnością płatności z pomocą takiego sprzętu.

Wśród głównych celów w przyszłym roku mają być również kryptowaluty. W tym roku Check Point poinformował m.in. o śledztwie w sprawie OpenSea (platformy dla NFT), z której przestępcy mogli wykradać portfele kryptowalutowe.  

Groźne luki w mikrousługach

Analitycy uważają, że coraz powszechniejsze przejście do chmury i DevOps spowoduje powstanie nowej formy botnetu.

Jako że mikrousługi stają się wiodącą metodą tworzenia aplikacji, a architektura mikroserwisów jest wdrażana przez dostawców usług w chmurze (CSP), atakujący wykorzystują luki znajdujące się w mikrousługach do przeprowadzania swoich ataków – ostrzega Check Point Research.