Ciągnąca się od kilku lat sprawa potężnych kar dla Wasko zakończyła się pomyślnie dla spółki. Na mocy ugody zawartej ze Skarbem Państwa – Głównym Inspektorem Transportu Drogowego GITD zrzekł się dochodzenia od Wasko wszelkich roszczeń wynikających z umowy z sierpnia 2012 r. Dotyczyła ona dostawy i montażu 29 rejestrujących urządzeń mobilnych, służących do ujawniania naruszeń przepisów ruchu drogowego.

W związku z realizacją umowy GITD w 2014 r. i w 2016 r. wymierzył Wasko odpowiednio 50,7 mln zł oraz 51,7 mln zł kary, zarzucając spółce, że dostarczony sprzęt był kiepskiej jakości.

Wasko uznało roszczenie za bezpodstawne, a wysokość kar za absurdalną. Wartość całego kontraktu z 2012 r. wyniosła 3,9 mln zł. Zatem naliczone kary przewyższyły 26-krotnie wynagrodzenie spółki.

W ramach zawartej ugody GITD odpuścił 102,4 mln zł kary, ale nie znaczy, że nie dostanie ani grosza. Uzgodniono, że Wasko zapłaci niecałe 0,4 mln zł w 4 ratach do końca sierpnia 2021 r.

Zgodnie z porozumieniem uregulowanie wspomnianej kwoty wyczerpie wszelkie roszczenia GITD wobec Wasko, wynikające z naliczonych kar umownych.

Możliwy koniec horrendalnych kar
Roszczenia GITD wobec Wasko są przykładem nierównego traktowania wykonawców i zamawiających na rynku zamówień publicznych i nieposkromionych żądań tych drugich dotyczących kar, czemu kres ma położyć projektowana zmiana przepisów. Proponuje się, by łączna maksymalna wysokość kar umownych w zamówieniach publicznych, których może dochodzić zarówno zamawiający, jak i wykonawca, nie mogła przekroczyć 20 proc. wartości netto umowy.