W 2011 roku analitycy Esetu spodziewają się większego wykorzystania przez hakerów portali społecznościowych. Takie serwisy stale zyskują na popularności, w związku z tym stają się atrakcyjnym miejscem do przeprowadzania ataków. W ubiegłym roku główną bronią cyberprzestępców były wiadomości rozsyłane do użytkowników portali, zawierające odsyłacze do witryn ze złośliwą zawartością. W 2011 roku należy spodziewać się więcej ataków tego typu. Według producenta oprogramowania antywirusowego szczególnie narażeni są internauci korzystający z Facebooka, ze względu na politykę prywatności portalu.  „Użytkownicy muszą samodzielnie określić, jakie informacje o nich nie powinny być upubliczniane. Dostęp do takich danych jest otwarty, co jest niemal równoznaczne z wystawieniem na atak” – twierdzi Eset.

Pracownicy Centrum Analizy Zagrożeń Esetu zwracają również uwagę na coraz częściej tworzone botnety, czyli sieci komputerów zombie, pozostające pod kontrolą hakera i wykorzystywane np. do rozsyłania spamu. Producent przestrzega przed nowymi sposobami wykorzystywania tego typu sieci. Już jakiś czas temu właściciele jednego z botnetów podjęli udaną próbę sterowania komputerami zombie za pośrednictwem Twittera. W listopadzie ubiegłego roku głośno było o likwidacji botnetu, który rozprzestrzeniał się poprzez Facebooka. Analitycy Esetu przypuszczają, że w 2011 roku tego typu ataki mogą się powtórzyć i zagrozić użytkownikom systemów Windows jak i Mac OS X. Producent przewiduje, że równolegle w sieci pojawi się więcej złośliwych programów wykorzystujących środowisko Java. Wzrośnie także liczba ataków wymierzonych przeciwko użytkownikom urządzeń mobilnych.

Wśród zagrożeń, które według Esetu będą najczęściej uprzykrzać życie internautom w 2011 roku, analitycy wymieniają m.in. ataki typu BlackHat SEO. Polegają one na ulokowaniu zainfekowanej witryny możliwie najwyżej w wyszukiwarkach. W ten sposób można np. trafić na stronę nieistniejącego sklepu internetowego, który w zamian za obietnicę atrakcyjnej ceny wyłudza pieniądze. Analitycy firmy przypominają, że właśnie z tego powodu na stronę banku najlepiej wchodzić wpisując samodzielnie adres w pasku przeglądarki.

Zdaniem producenta w bieżącym roku firmom grożą ataki podobne do działania robaka Stuxnet, skierowane przeciwko systemom zarządzania procesami technologicznym typu Scada. Według Esetu cyberprzestępcy sięgną zapewne po nowe metody rozpowszechniania tych programów, koncentrując się na phishingu lub socjotechnice.