W minionym kwartale fiskalnym (zakończonym 31 października br.) Tech Data wypracowała 41,7 mln dol. zysku netto. Bez uwzględnienia zasad GAAP zysk na akcję wyniósł 1,18 dol. Analitycy oczekiwali, że będzie dużo gorzej – 1,02 dol., czyli mniej niż rok wcześniej. Przychody wyniosły 6,76 mld dol. Pomijając wahania kursów walut skonsolidowane obroty netto były wyższe o 9 proc. w porównaniu z analogicznym kwartałem sprzed roku.

Wzrost w Europie był większy, niż przewidywaliśmy – przyznał CEO Tech Daty, Bob Dutkowsky. Przychody broadlinera na Starym Kontynencie wyniosły 4,1 mld dol., co oznacza wzrost o 8 proc. w dolarach oraz o 12 proc. w euro. W regionie Nordics, do którego należy polska Tech Data, wzrost był dwucyfrowy. W bilansie 9 miesięcy roku finansowego sprzedaż broadlinera w Europie zwiększyła się o 10 proc. w dolarach (12,5 mld dol.) oraz o 8 proc. w euro. 

Według szefa firmy nadspodziewanie dobry wynik w Europie jest skutkiem dużego popytu na komputery i produkty mobilne. Zaobserwowano natomiast spowolnienie na europejskim rynku rozwiązań do centrów przetwarzania danych, co również odczuł dystrybutor. Skurczyła się marża brutto – z 5,12 proc. w ub.r. do 4,95 proc. w tym roku, w związku z większym udziałem w sprzedaży niskomarżowego towaru (komputery i urządzenia mobilne).

Bob Dutkowsky upatruje największych możliwości rozwoju firmy w 3 obszarach: pomoc resellerom w przejściu na rozwiązania chmurowe (zdaniem szefa firmy producenci sobie z tym nie radzą), Internet rzeczy i związane z nim zapotrzebowanie na infrastrukturę sieci i centrów danych oraz bezpieczeństwo.   

W IV kw. finansowym Tech Data spodziewa się jednocyfrowego wzrostu zarówno w Europie, jak i Ameryce.