W klasyfikacji Data Centre Risk Index 2013 (DCRI), opracowanej przez firmy doradcze Cushman & Wakefield, hurleypalmerflatt i Source8, Polska zajęła 17. miejsce na świecie i 10. wśród rynków europejskich na 30 sklasyfikowanych krajów.
 
Ustalając kolejność wzięto pod uwagę takie czynniki jak: koszty pracy i energii, zasięg i jakość Internetu, łatwość prowadzenia działalności gospodarczej, prawdopodobieństwo wystąpienia klęsk żywiołowych oraz stabilność polityczna.

Za najbezpieczniejszą lokalizację dla data center uznano Stany Zjednoczone, za nimi uplasowała się Wielka Brytania, a trzecia była Szwecja.

Według analityków w porównaniu z ub. rokiem Polska zrobiła największy postęp, przesuwając się o 5 pozycji na 17 lokatę. Doceniono stosunkowo niskie koszty pracy, niewielki wzrost cen prądu oraz umiarkowane ryzyko klęsk żywiołowych w naszym kraju. Przewiduje się, że atrakcyjność Polski powinna wzrosnąć w kolejnych latach, jednak w Europie wyżej cenione są kraje nordyckie, które zdaniem autorów raportu cechują niskie koszty energii, wytwarzanej głównie przez elektrownie wodne.

W światowym top 10 oprócz Szwecji znalazła się Islandia (7 miejsce), Norwegia (8) i Finlandia (9). Innym krajem europejskim, według Cushman & Wakefield, hurleypalmerflatt i Source8 znacznie bezpiecznym niż Polska dla centrów przetwarzania danych, są Niemcy (4).