Zdaniem eksperta Blink.pl błędy związane są z SEO, czyli pozycjonowaniem strony według często wyszukiwanych fraz. Są to:

1. Pozycjonowanie w oparciu o słowa, których nie ma na stronie przedsiębiorcy.
2. Skupianie się na generowaniu dużego ruchu przy zbyt ogólnych frazach.
3. Tworzenie strony dla Google’a, a nie dla klienta.

Frazy, jakich nie ma

Odnośnie pierwszego przypadku Artur Pajkert z Blink.pl podaje taki przykład: hotel znajdujący się na obrzeżach miasta próbuje pozycjonować swoją stronę www po frazie „nocleg warszawa centrum”, ponieważ jest to słowo częściej wyszukiwane w Google niż „nocleg pod warszawą”.

Zdaniem eksperta takie działanie nie ma sensu. Uważa on, że nawet jeśli klient trafi w ten sposób na stronę, nie zdecyduje się na wykupienie oferty, ponieważ nie jest ona dostosowana do jego oczekiwań. Przedstawiciel Blink.pl informuje także, że używanie słów kluczowych niezgodnych z treścią danej witryny uznawane jest w branży za nieetyczne. Stosowanie takich praktyk grozi całkowitą eliminacją strony z wyników wyszukiwania.

Hasła bez konkretu

Drugim błędem popełnianym przez właścicieli stron jest skupianie swojej uwagi na popularnych i ogólnych hasłach, generujących duży ruch w witrynie, ale niekoniecznie z udziałem potencjalnych klientów.

Przykład: właściciel warsztatu samochodowego pozycjonuje swoją stronę po frazie „naprawa aut”, ponieważ jest to bardziej uniwersalne słowo niż „naprawa aut śródmieście wrocław”.

Jak tłumaczą przedstawiciele Blink.pl, do pozycjonowania trzeba używać fraz bardziej szczegółowych, czyli takich, które będą wpisywane przez potencjalnych klientów. Co więcej – im więcej konkretów, tym lepiej. Dlaczego? Ponieważ zbyt ogólne sformułowania są trudne do wypozycjonowania, stosunkowo drogie, a utrzymanie wypracowanej pozycji – trudne. Takie ogólne słowa często wpisują osoby, które nie są zdecydowane na zakup albo poszukują oferty w innej miejscowości. W pozycjonowaniu nie chodzi o zwiększanie ogólnego ruchu, ale o skierowanie na stronę tych, którzy są potencjalnymi klientami jej właściciela – przypomina Blink.pl i twierdzi, że użytkownik szuka konkretnych danych – prędzej wpisze w wyszukiwarkę hasło „naprawa aut śródmieście wrocław” (czyli miejsce, w którym znajduje się przykładowy warsztat) niż ogólne, typu „naprawa aut” (które da mu zbyt dużo nieinteresujących go wyników). Stosowanie ogólnego hasła typu „naprawa aut” sprawi, że na stronie pojawi się większy ruch, ale nie przybędzie osób, które faktycznie chcą skorzystać z danej oferty.


Zadbaj o siebie, nie Google’a

Trzecim, częstym błędem przedsiębiorców jest tworzenie strony dla Google’a, a nie dla osób, które mają ją odwiedzać.

Przykład: przedsiębiorca uzupełnia stronę o słowa kluczowe, nie dbając o estetykę witryny, która staje się nieczytelna, a przez to – rzadziej odwiedzana i rekomendowana na zewnątrz.

Według Blink.pl właściciel strony powinien zadbać o to, by witryna była atrakcyjna przede wszystkim dla internautów. Google pozytywnie ocenia ruch na stronie, windując w górę taki serwis. Jeżeli serwis będzie zawierać interesujący kontent, ludzie będą chętniej udostępniać linki do niego, np. na blogach czy w mediach społecznościowych. To wyraźnie poprawi pozycję w wyszukiwarce. Jeżeli przedsiębiorca chce, by jego strona była polecana w Internecie, warto pomyśleć o akcjach, takich jak konkursy, uruchomienie bloga, dzięki którym będzie regularny ruch w serwisie.