Po ogłoszeniu wczoraj wieczorem aktualizacji strategii CD Projektu nowy dzień przyniósł kolejne kiepskie wiadomości dla spółki. Trwa zjazd na akcjach, których cena spadła już poniżej 200 zł, tracąc ponad połowę wartości od początku grudnia ub.r.

Analitycy usłyszawszy zapowiedzi spółki, obniżają rekomendacje.

Analityk Credit Suisse ściął wycenę CD Projektu do 155 zł, a rekomendację obniżył do „gorzej od rynku”. W grudniu rekomendował 225 zł.

Bank Barclays obniżył cenę ze 185 zł do 165 zł.

Kontynuowana jest więc seria cięć rekomendacji spółki, jak ma miejsce od nieudanej premiery Cyberpunka 2077 w grudniu ub.r.

Jeszcze przed premierą nowej strategii DM BOŚ obniżył cenę docelową akcji CD Projektu do 231 zł.

Na początku marca Erste Group obniżyło cenę w rekomendacji do 177,70 zł.

Mało konkretów

Analitycy wskazują, że w planach przedstawionych przez spółkę za mało było konkretów, jak terminy. Zabrakło też aktualnej informacji o sprzedaży Cyberpunka 2077.

„Częścią naszej nowej polityki jest to, by nie budować zbyt wielkich oczekiwań” – przyznał prezes Adam Kiciński podczas spotkania z analitykami. Przypomnijmy, że minionym roku kilkukrotnie spółka zmieniała daty dotyczące premiery Cyberpunka 2077. W tym roku opóźnił się Patch 1.2 do gry, do czego przyczynił się atak hakerski.

„CD Projekt postanowił zrobić krok w tył, nie obiecywać, nie rozbudzać nadziei i raczej miło zaskoczyć, niż niemiło rozczarować” – komentuje dla PAP Biznes Maciej Kietliński, analityk Noble Securities.

Część pracowników opuści studio

Z kolei Paweł Sugalski, zarządzający Rockbridge TFI, uważa (za PAP Biznes), że CD Projekt będzie miał problem z zatrzymaniem pracowników w tym roku. Pozytywnie ocenia przejęcie kanadyjskiej firmy Digital Scapes, co jego zdaniem może umożliwić utrzymanie liczebności załogi, gdy część osób rozstanie się z CD Projektem.

Pozytywnie ocenia decyzję o pracach nad dodaniem elementów gry multiplayer do Cyberpunka 2077, zamiast pracy nad osobnym wariantem gry dla wielu graczy, co w ocenie analityka byłoby ryzykownych przedsięwzięciem, niekoniecznie opłacalnym.

Inaczej widzi sprawę Tomasz Rodak z DM BOŚ.

Według niego inwestorzy oczekiwali czynników wpływających na przyszłą monetyzację, takich jak oddzielna wersja dla wielu graczy, „Brak takich planów może być rozczarowaniem” – powiedział analityk według Bloomberga.

Po wczorajszym spadku o ok. 9 proc. przecena akcji spółki pogłębia się – w dniu 31 marca ok. godz. 14.30 tracą na wartości ok. 14 proc. (cena ponad 186 zł), a ich cena jest już najniższa od 2 lat.