Większość nowych laptopów z Windows 8 i procesorami Haswell kosztuje ponad 800 dol. (czyli ok. 2,5 tys. zł), ale niektóre modele są dużo droższe – nawet ok. 1400 dol.

– Myśl, że można sprzedać notebooka za 1400 dol. jest absurdalna – uważa Roger Kay, prezes i główny analityk Endpoint Technologies Associates, choć warto pamiętać, że za tę cenę użytkownik otrzymuje wydajniejsze podzespoły (jak procesor, napęd SSD) niż w przypadku tańszych modeli.

Intel zapowiedział, że ceny ultrabooków spadną poniżej 600 dol. do końca 2013 r., ale za tę stawkę będzie można zapewne kupić modele oparte na poprzedniej platformie, Ivy Bridge. Analityk Gartnera, Mikako Kitagawa, prognozuje, że ceny laptopów mogą nawet nieznacznie pójść w górę, ponieważ producenci próbują pozycjonować je jako produkty premium w porównaniu z tabletami. 

– Wielu producentów nie chce oferować tanich produktów, aby uzyskać lepsze marże na sprzęcie ze środkowej i wyższej półki – mówi Mikako Kitagawa.

Zdaniem Rogera Kaya taka polityka cenowa jest nielogiczna na kurczącym się rynku komputerowym, ale są też odmienne opinie. Charles King, główny analityk Pund-IT zauważa, że presja na marże na rynku PC jest tak duża, że dostawcy nie chcą ryzykować obniżając stawki  – dlatego mniejszy wolumen sprzedaży przy wyższych cenach jest dla niektórych producentów do zaakceptowania.