Action, poinformował, że w dniu 8.11 doręczono HSBC wezwanie do zapłaty 170 mln zł w ciągu 14 dni. Na tyle wyceniono szkody, które w ocenie spółki powstały z winy banku. Chodzi o naruszenia umów zawartych w 2009 r.: umowy o kredyt w rachunku bieżącym, gwarancje i akredytywy oraz umowy cesji wierzytelności. Action wzywa także HSBC do ponownego udostępniania kredytu na podstawie zawartej umowy oraz do negocjacji w celu polubownego rozwiązania sprawy ww. roszczenia. Jeżeli bank nie zastosuje się do wezwania, spółka zapowiada podjęcie kroków prawnych. Nie wyklucza oddania sprawy do sądu.

W końcu lipca br. HSBC odmówił udostępniania kredytu Actionowi, w związku z informacjami o roszczeniach organów skarbowych wobec spółki. Limit kredytu w rachunku bieżącym wynosił wówczas 100 mln zł. Ponadto HSBC zawiadomił niektórych kontrahentów dystrybutora, by wierzytelności wobec spółki spłacali na konta banku, na podstawie umowy cesji (to zalecenie cofnięto we wrześniu). Według Actionu te działania były nieuprawnione i spowodowały spadek przychodów broadlinera.

Prezes Piotr Bieliński na konferencji wynikowej w końcu września zapowiedział, że Action będzie dochodzić rekompensat od instytucji, które podjęły bezprawne działania wobec spółki w ostatnich miesiącach.

Warto przypomnieć, że wkrótce po otwarciu postępowania sanacyjnego Actionu (1 sierpnia) Pekao odmówił dalszego udostępniania kredytu spółce, a Societe Generale nie udzielił gwarancji bankowej. Action uznał te kroki jako bezpodstawne i naruszające przepisy prawa restrukturyzacyjnego i bankowego.