Zgodnie z projektem przedsiębiorca za wystawienie fikcyjnej faktury będzie musiał zapłacić karę w wysokości 100 proc. naliczonego podatku. Na sankcje narażeni są także podatnicy, którzy dokonali niewłaściwego rozliczenia kupując nieświadomie towar z przestępczego obrotu. Niezależne od kar finansowych mają być kary więzienia, przewidziane w nowelizacji kodeksu karnego – co najmniej rok, a maksymalnie 25 lat, w zależności od wartości fikcyjnej faktury.

Ponadto za zaniżenie podatku lub zawyżenie zwrotu VAT grozi dodatkowe obciążenie w wysokości 30 proc. kwoty zaniżenia lub zawyżenia.

Kary będzie można uniknąć składając korektę deklaracji i wpłacając zaległości. Tę możliwość pozostawiono wbrew wcześniejszym zapowiedziom resortu finansów.

Ograniczona zostanie możliwość kwartalnych rozliczeń VAT, które najczęściej wybierają podmioty utworzone w celu wyłudzeń. Nie będą mogły z niego skorzystać nowe firmy ani duże podmioty (o obrocie ponad 1,2 mln euro rocznie). Z kolei przedsiębiorstwa generujące obroty do 200 tys. zł rocznie będą mogły zostać zwolnione z VAT (obecnie do 150 tys. zł).

Zmiany mają także przyspieszyć weryfikację podmiotów. Z rejestru VAT będzie można m.in. wykreślać firmy, z którymi skarbówka nie ma kontaktu.

Ponadto za nieprawidłowości przedsiębiorców mają solidarnie odpowiadać doradcy podatkowi, którzy pomogli firmie w rejestracji VAT. Chodzi o zaległości podatkowe za pierwszych 6 miesięcy działalności. To okres, w którym nowo utworzone spółki wyłudzające VAT zwykle zwijają działalność.