Prawo do naprawiania ma być orężem w walce z celowym postarzaniem produktów oraz z ograniczaniem możliwości serwisowania tylko do firm autoryzowanych przez vendorów. Sprawą zajął się Parlament Europejski. Propozycje zakładają udostępnienie wszystkim zainteresowanym (np. online) dokumentacji serwisowej urządzeń oraz informacji, jak je naprawiać. Vendorzy mają też zapewnić dostęp do komponentów. Bruksela oczekiwałaby ponadto od dostawców działających na obszarze UE standaryzacji elementów do wymiany. Wśród innych pomysłów jest np. deklaracja długości życia produktu. Np. vendor musiałby informować nabywców, że urządzenie działa bezawaryjnie przez x lat. Dostawcy oprogramowania powinni natomiast określać cykl dostarczania aktualizacji bezpieczeństwa. 

Droga do ewentualnego wprowadzenia w życie takich zmian jest jednak daleka. Odpowiednie przepisy, które będą obowiązywać w krajach członkowskich, może sprecyzować dopiero Komisja Europejska, o ile parlament przyjmie rezolucję w tej sprawie.

Prawo do naprawiania nie jest tylko pomysłem eurourzędników. W USA pojawiły się podobne propozycje. Jeśli wejdą w życie, mniej zajęcia mogą mieć autoryzowane serwisy sprzętu. Większe możliwości napraw i wymiany części nawet przez samych konsumentów zapewne ograniczą popyt na nowe urządzenia. Dostawcy natomiast ponieśliby koszty wymaganej standaryzacji komponentów i zapewnienia ich dostępności.