Zero zerowego VAT-u
Nic nie zapowiada objęcia zerową stawką VAT-u notebooków dla szkół, mimo że rząd w zeszłym roku ogłosił szeroko zakrojony program wyposażania gimnazjalistów w mobilne komputery. Według Ministerstwa Finansów rozszerzenie preferencyjnej stawki podatku byłoby niezgodne z unijnym prawem.

Jesienią 2008 r. rząd Donalda Tuska zaczął przygotowania do realizacji programu „Komputer dla ucznia”, w ramach którego gimnazjaliści mają dostać przenośne pecety. Na program przeznaczono 500 mln zł. Już w listopadzie 2008 r. zorganizowano dla nauczycieli kursy obsługi laptopów. Jak donosiły media, chętnych było więcej niż miejsc. Na szkolenia wydano około 17 mln zł.
Następny krok planowany jest na wrzesień 2009 r.: pierwsze przenośne komputery mają dostać uczniowie wybranych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej gimnazjów. Pierwotnie na projekt pilotażowy rezerwowano w budżecie aż 25 mln zł, ale w końcu 2008 r., ze względu na pogarszającą się sytuację gospodarczą, kwota ta zmalała do 5 mln zł. Nie wiadomo jeszcze, na jakich zasadach sprzęt ma być kupowany, czy będą to przetargi, czy też urzędnicy opracują jakąś formę zakupów w sklepach, np. za bony. Nie wiadomo też, czy młodzież dostanie notebooki, czy tylko netbooki. W projekcie nie sprecyzowano bowiem, o jakie konkretnie komputery przenośne chodzi. W każdym razie rząd planuje w pełni uruchomić program w 2010 r. Wygląda na to, że dostawy gimnazjalnych komputerów są szansą na zarobek dla resellerów. W związku z tym nasuwa się pytanie o VAT na przenośne komputery. Nie są one bowiem objęte preferencyjną zerową stawką, tak jak pecety stacjonarne przeznaczone dla szkół.
Przepisy w tyle
Niedoskonałość ustawy o podatku VAT wyszła na jaw, gdy szkoły zaczęły coraz chętniej kupować notebooki. Powinno za tym pójść rozszerzenie zerowej stawki VAT-u na sprzęt przenośny, ale perspektywy zmiany prawa przedstawiają się beznadziejnie.
– W związku z koniecznością dostosowania polskich przepisów dotyczących podatku od towarów i usług do wymagań Dyrektywy 2006/112/WE (z 28 listopada 2006 r.) nie przewiduje się rozszerzenia preferencji na inny niż wymieniony w ustawie sprzęt komputerowy – dowiedzieliśmy się od rzecznika prasowego ministerstwa, gdy pytaliśmy go o tę kwestię w zeszłym roku.
Jednocześnie poinformowano, że w razie wątpliwości „co do prawidłowego zastosowania stawki podatku VAT od towarów i usług” przedsiębiorcy mogą złożyć u ministra finansów wniosek o interpretację prawa podatkowego.
Zmianami tego prawa zajmowała się w zeszłym roku komisja parlamentarna „Przyjazne państwo”, ale obniżka stawki na notebooki nie została nawet wzięta pod uwagę. Według Izabeli Prokofi, starszego konsultanta podatkowego w KPMG, ministerstwo woli zachować w tej sprawie status quo. Po pierwsze nie zrezygnuje łatwo z wpływów do państwowej kasy, zwłaszcza w okresie spowolnienia gospodarczego. Po drugie zaś przepisy unijne nie zezwalają wprost na stosowanie zerowego VAT-u na sprzęt dla szkół. Gdyby ministerstwo zgodziło się, by przedsiębiorcy sprzedawali placówkom oświatowym nie tylko desktopy, ale także notebooki z 0 proc. VAT-em, mogłoby zostać posądzone o to, że nie respektuje unijnego prawa. Mogłoby, ale wcale by nie musiało. Jak twierdzi ekspert KPMG, istnieje wiele przykładów interpretacji stojących w konflikcie z unijnymi przepisami i nikt z tego powodu nie rozdziera szat. Ministerstwo zatem ma możliwość wydania interpretacji korzystnej dla resellerów i zamawiających, gdyby tylko miało dobrą wolę.
URZĘDU SKARBOWEGO W KALISZU
Jak wynika ze stanu faktycznego przedstawionego we wniosku
z 26 września 2005 r., uzupełnionym pismem z 10 września
2005 r., Kolegium w drodze przetargu nieograniczonego
podpisało umowę z przedsiębiorstwem na dostawę
i uruchomienie przenośnej pracowni komputerowej w swojej
siedzibie. W skład powyższego zestawu wchodzą komputery
przenośne, router (access point) oraz wózek i pojemnik do
przewozu całego zestawu. Zakupiony sprzęt przeznaczony
jest wyłącznie do celów dydaktycznych dla wykładowców
pracujących ze studentami. W myśl art. 83 ust. 1 pkt. 26a
ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług
(DzU nr 54, poz. 535 ze zmianami) stawkę podatku od towarów
i usług w wysokości 0 proc. stosuje się do dostaw sprzętu
komputerowego dla placówek oświatowych. […] Opodatkowaniu
stawką w wysokości 0 proc. podlegają towary wymienione
w załączniku nr 8 do ustawy o podatku od towarów i usług:
jednostki centralne komputerów, serwery, monitory, zestawy
komputerów stacjonarnych, drukarki, skanery, urządzenia do
transmisji danych cyfrowych (w tym koncentratory) i switche
sieciowe, routery i modemy. […] Tutejszy organ, mając na uwadze
cytowane przepisy, informuje, iż w przedstawionej sprawie,
w związku z dostawą towarów wymienionych w załączniku
8 do ustawy przy zachowaniu wyżej wymienionych warunków
(chodzi o dostarczenie odpowiednich dokumentów dotyczących
zamówienia – przyp. red.), istnieje prawo do zastosowania stawki
podatku od towarów i usług w wysokości 0 proc.
Fragment pochodzi z interpretacji Pierwszego Urzędu
Skarbowego w Kaliszu (sygnatura: PP/443-116/13/05)
z 7 grudnia 2007 r.
Nadzieja (nikła)
w traktacie
Dobrą wolą wykazał się natomiast jeden z urzędów skarbowych, który w 2007 r. wydał interpretację dopuszczającą zerowy VAT w przypadku sprzętu przenośnego. Rzecz miała miejsce w Kaliszu (Pierwszy Urząd Skarbowy). Nie wia-domo, o jaką firmę chodziło, bo fiskus nie chciał tego ujawnić. Zamówienie dotyczyło „przenośnej pracowni komputerowej” dla studentów, w której miały znaleźć się właśnie notebooki. Fiskus uznał, że warunki zastosowania zerowego VAT-u zostały spełnione – zdecydowano, że w końcu komputer przenośny to także komputer. Interpretacja kaliskiego urzędu skarbowego nie została nigdy zakwestionowana przez instytucję zwierzchnią. Wydaje się jednak, że to przypadek odosobniony. Większość przedsiębiorców współpracujących z sektorem oświaty woli postępować zgodnie z przepisami i nie narażać się na zakwestionowanie wysokości VAT-u od notebooków dla szkół.
Szansa, choć niewielka, na zastosowanie zerowej stawki VAT-u w przypadku laptopów, może pojawić się dopiero przy okazji powrotu do tematu stawek preferencyjnych po wygaśnięciu okresu obowiązywania tych, które Polska zdołała sobie do tej pory wynegocjować. Nastąpi to w 2010 r. Zdaniem Izabeli Prokofi trudno jednak ocenić, czy w ogóle uda się utrzymać niższe (np. na żywność) lub równe zeru (np. na książki) stawki VAT-u. Niewykluczone, że sprawy pójdą w ogóle w kierunku ich „spłaszczania”, nie zaś całkowitej niwelacji.
Zawsze
coś nie tak
Przypomnijmy, że zerowy VAT na sprzęt komputerowy dla szkół obowiązuje od 2004 r. Droga do jego wprowadzenia była długa. Najpierw, przez sześć lat (1993 – 2003 r.) obowiązywała 3-proc. stawka VAT-u na sprzęt przeznaczony do celów edukacyjnych. Potem (2003 r.) minister finansów w ogóle zniósł VAT na te produkty. To było rozwiązanie uderzające w interesy przedsiębiorców. Nie mogli odzyskać VAT-u odprowadzanego od kosztów produkcji (np. energii, komponentów, czynszu itp.). Dopiero rok później zmieniono absurdalny przepis i wprowadzono zerowy VAT od szkolnych zakupów sprzętu IT.
Wygląda na to, że urzędnicy nie zrobią nic w sprawie „wyzerowania” VAT-u na szkolne notebooki. Nawet, jeśli miałoby to obniżyć koszty przeprowadzenia rządowej akcji „Komputer dla ucznia”.
Podobne artykuły
Popyt w sektorze MSP
CRN Polska rozmawia z Markiem Borówką, dyrektorem generalnym Lenovo, o tym, kto kupował sprzęt komputerowy w 2009 roku, kto będzie go kupował w 2010 i jakie firmy mogą na tym zarobić.
Dochodowy serwis
Resellerzy zarabiają coraz mniej na sprzedaży sprzętu, a coraz więcej na świadczeniu usług – wynika z Barometru CRN Polska. W bieżącym roku źródłem ponad 60 proc. przychodów jest działalność usługowa, której najważniejszy element stanowi serwis sprzętu. Sprzedaż pecetów, peryferii i komponentów generuje niespełna 40 proc. obrotu.
Inwestycja krótkoterminowa
Nie mylił się „The Wall Street Journal”, gdy rok temu ujawnił, że Dell zamierza pozbywać się stopniowo swoich montowni komputerów. Jednak producent długo mydlił wszystkim oczy, utrzymując, że media rozsiewają plotki. Obstawał przy swoim, nawet gdy przeniósł produkcję z Irlandii do naszego kraju. Także wtedy, gdy media podały, że polską fabrykę ma kupić Foxconn. Dell potwierdził tę informację dopiero w listopadzie 2009 r.