Czy Unified Communications zasługuje na miano jednego z
największych informatycznych trików ostatnich lat? Opinia Nicka Jonesa z firmy
analitycznej Gartner przedstawiona pod koniec 2010 r. na konferencji Gartner
Symposium wydaje się ciekawa w kontekście szybkości, z jaką rozwija się młody
przecież rynek rozwiązań UC, i konkurencji, jaka na nim panuje. Przedstawiciel
Gartnera zwrócił uwagę, że do tej pory nie doczekaliśmy się opracowania
dokładnej definicji Unified Communications, a na rynku dowolnie ocenia się,
które systemy zasługują na to miano, a które nie. Dostawców jest wielu, ale
żaden nie zdobył wyraźnej przewagi. Zarówno to, jak i brak wypracowanych
standardów, zdaniem Nicka Jonesa powoduje zagrożenie dla firm, które decydują
się systemy UC wdrożyć. Czy przedsiębiorstwa powinny więc na razie wstrzymać
się ze stosowaniem systemów zunifikowanej komunikacji, a integratorzy z ich
oferowaniem?

 

Zestaw możliwości

Producenci i integratorzy uważają, że brak ścisłej definicji
Unified Communications, wcale nie musi być jego wadą. – Generalnie zgadzam się z opinią Nicka Jonesa – mówi Marcin
Rusewicz, dyrektor działu rozwoju produktów w MCX Telecom. – Jeśli spojrzeć całościowo na rynek, rozwiązania Unified
Communications rzeczywiście nie podlegają żadnemu standardowi. Trudno stworzyć
definicję UC, ponieważ na tym rynku działa wiele podmiotów, a każdy określa je
terminem, który pojawił się i bardzo szybko rozpowszechnił jako określenie
typowo marketingowe. Uważam, że UC nigdy nie da się ściśle zdefiniować i
opisać. Moim zdaniem jest to zbiór różnych narzędzi komunikacyjnych, które mają
ze sobą współpracować na tyle, aby można było powiedzieć, że tworzą system
ujednolicony – unified
– dodaje przedstawiciel firmy integratorskiej.

Z tym, że definicja UC jest nieścisła i pod tym pojęciem
może się kryć wiele rozwiązań, zgadza się także przedstawiciel Jabry. – Ale to nie dyskwalifikuje UC jako
koncepcji –
twierdzi Dariusz Rzeszotarski, Business Development Manager
CC&O w Jabrze. – Wręcz przeciwnie,
każdy użytkownik bierze z systemu UC to, czego potrzebuje. Nie musi więc płacić
za funkcje, których nie wykorzysta. Zatem otwartość UC jest raczej zaletą niż
wadą.

Tomasz Łodziński, Poland Sales Director Aastra Technologies,
podkreśla natomiast, że dzięki systemom UC przedsiębiorstwa wzbogacają swoje
możliwości komunikacyjne, ale powinny to zrobić dopiero po rzetelnej analizie,
czy osiągną dzięki temu zakładane korzyści.
Próba pozycjonowania UC jako produktu z półki na pewno spełznie na niczym –

tłumaczy Tomasz Łodziński. – Zapewne
takie podejście do zunifikowanej komunikacji oceniał Gartner i jednoznacznie
stwierdził, że przy tym założeniu nie spełnia ona zadania, jakim jest
przyniesienie określonych korzyści przedsiębiorstwu decydującemu się na
wdrożenie.

Również przedstawiciel Veracompu podkreśla jak istotny, w
przypadku implementowania nowatorskich rozwiązań, jest zwrot z inwestycji. – Uważam, że wypowiedź analityka Gartnera
jest w istocie zwróceniem uwagi branży na znaczenie bezpiecznych kryteriów
wyboru rozwiązania dla każdej nowej techniki
– mówi Mariusz Kochański,
członek zarządu firmy. – Użytkownik musi
mieć pewność, że wybór ten nie skazuje go na kupowanie w przyszłości wszystkich
elementów u jednego dostawcy, który podyktuje mu ceny.


 
Standaryzacja, ale do jakiego stopnia?

Zdaniem naszych rozmówców rynek systemów UC rozwija się
dynamicznie. Bardzo szybko wprowadzane są do oferty nowe rozwiązania. Wedlug
Marcina Rusewicza z MCX Telecom ogromny wpływ na to ma istnienie portali
społecznościowych i komunikatorów internetowych. – Ludzie zaczynają doceniać te formy komunikacji i chcą je stosować
również w biznesie
– twierdzi. –
Vendorzy starają się spełniać te oczekiwania i każdy robi to na własną rękę.

Daniel Weisbeck, wiceprezes Polycomu ds. marketingu w regionie
EMEA, zauważa, że w miarę jak na rynku pojawiają się kolejni gracze coraz
większej wagi nabiera kwestia współdziałania poszczególnych rozwiązań. – Firmy takie jak Polycom, HP, Microsoft
testują swoje produkty, chcąc zapewnić ich zgodność
– informuje Daniel
Weisbeck. – Te same przesłanki
przyświecały powołaniu w ostatnim czasie Unified Communications
Interoperability Forum. Ma ono na celu doprowadzenie do sytuacji, w której
sprzęt i oprogramowanie UC różnych dostawców będą ze sobą współpracowały. Ma to
chronić inwestycje dokonane przez użytkowników, uprościć przechodzenie do
bardziej rozbudowanych sieci UC.

Mariusz Kochański z Veracompu sądzi, że warto zainteresować
klientów inicjatywami takimi jak UCIF.
Działania producentów na rzecz jednolitego, otwartego standardu, jako
przeciwieństwa „jedynie słusznego” rozwiązania jednego producenta, zapewniają
nabywcy bezpieczeństwo inwestycji. Nie powodują też uzależnienia od jednego
dostawcy
– zapewnia.

Trochę inne podejście do inicjatywy UCIF reprezentuje Tomasz
Łodziński. Uważa, że tego typu próby mają doprowadzić do jak najdalej
posuniętej standaryzacji systemów UC. –
Członkom UCIF chodzi o to, żeby sprzedawanie systemów UC jako produktów z półki
było możliwie najłatwiejsze –
mówi przedstawiciel Aastry. – Jednak na to nie ma szans. Z drugiej
strony system UC szyty w stu procentach na miarę jest często za drogi. Myślę,
że ostatecznie staniemy w pół drogi – zestandaryzowane będą podstawowe funkcje
i narzędzia. Zawsze jednak pozostanie część, którą trzeba będzie dostosować do
specyficznych potrzeb klienta.

 

Badać, doradzać

Integratorzy oferujący systemy Unified Communications
powinni zwrócić szczególną uwagę na określenie potrzeb klienta i dostosowanie
do nich wybranych rozwiązań. – Jeśli
integratorzy zaczną traktować UC jak systemy informatyczne i dopasowywać
narzędzia do oczekiwań użytkownika, jest szansa, że ich działania zakończą się
sukcesem
  – twierdzi Marcin Rusewicz.

Znaczenie śledzenia procesów w firmie, w której wdraża się
rozwiązanie UC, podkreśla też Tomasz Łodziński z Aastry. Uważa, że od razu na
początku należy klientowi powiedzieć, iż to nie jest tylko nowy produkt. Wiąże
się z nim wprowadzenie nowych narzędzi telekomunikacyjnych, co często oznacza
zmianę sposobu pracy. – Przed każdym
wdrożeniem trzeba sprawdzić, czego ludzie potrzebują –
wyjaśnia. – Później zorganizować szkolenia dla
pracowników firmy i uzmysłowić im, że używanie nowych rozwiązań ułatwia
życie.  Jeśli pracownik uzna, że coś
zostało mu narzucone, nie zaakceptuje tego, nie będzie stosował nawet bardzo
funkcjonalnych narzędzi.

Mariusz Kochański dodaje, że integrator oferujący UC firmie
działającej w innej branży niż call center (na razie to główni odbiorcy
omawianych rozwiązań) powinien wyjątkowo dokładnie dostosować kryteria doboru rozwiązania
do potrzeb firmy. – Jeśli nie uzasadni
się tego biznesowo, projekt może zostać zablokowany już przez dział finansowy
klienta. Należy zatem odejść od przedstawiania technicznej definicji UC jako
integracji wielu różnych narzędzi i usług komunikacyjnych na rzecz pokazania
korzyści biznesowych
– tłumaczy.

Z doświadczeń Krzysztofa Garbacza, Key Account Managera z
Damovo, partnera Microsoftu, wynika, że klienci często nie wierzą, iż systemy
UC mogą działać w prosty sposób. – Trzeba
im udowodnić, że można z takich usług korzystać bez dużych nakładów
finansowych. Nie jest potrzebne do tego mocne pasmo internetowe, w większości
wystarczy blue connect, i klient ma do dyspozycji usługi głosowe,
wideokonferencyjne, korzysta z dostępu materiałów będących na dyskach firmowych
online.