Serwery dla małych i średnich firm
Tani i wydajny – takiego serwera oczekuje sektor MSP. Dzięki nowym platformom wielordzeniowym udaje się połączyć te wymagania. Rośnie zainteresowanie urządzeniami typu blade, które są tańsze w eksploatacji niż serwery rackowe.

Według IDC w I połowie 2009 r. sprzedano ponad 17 tys. serwerów x86, czyli o 46 proc. mniej niż w tym samym okresie 2008 r. – Szczególnie dotkliwy dla producentów był niemal kompletny brak przetargów w sektorze publicznym – wyjaśnia Damian Godos, analityk IDC. – W I półroczu 2008 realizowano duże przetargi edukacyjne, których nie było w roku bieżącym, co dodatkowo pogłębiło spadek sprzedaży.
Według IDC średnia cena nabywanych serwerów x86 wzrosła w ciągu roku o około 100 dol. Liderem sprzedaży serwerów x86 jest HP, które ma jedną trzecią tego rynku. Z polskich dostawców najwięcej sprzedaje Action (prawie 4 proc. rynku).
Pecet jako serwer? To mija
Większość serwerów sprzedawanych w sektorze MSP stanowią urządzenia jednoprocesorowe. Zwiększyło się przy tym zainteresowanie urządzenia z układami czterordzeniowymi. Stanowią one ok. 75 proc. sprzedawanych serwerów (rok temu ich udział nieznacznie przekraczał 50 proc.). Natomiast sprzedaż maszyn z procesorami dwurdzeniowymi spadła o blisko 40 proc., a prawie nie ma chętnych na urządzenia wyposażone w jednordzeniowe układy. Dostawcy tłumaczą taką sytuację preferencjami klientów, którzy oczekują większej wydajności.
– W sektorze MSP dużym zainteresowaniem cieszą się serwery jednoprocesorowe ze względu na ich atrakcyjne ceny – mówi Romuald Pacek, ISS Product Manager HP. – Dobrze sprzedaje się maszyny HP ProLiant G6 wyposażone w czterordzeniowe układy Intela i pamięci DDR3.
Tego typu urządzenia zaczęły błyskawicznie wypierać rozwiązania poprzedniej generacji ze względu na niskie ceny, znacznie wyższą wydajność, szybszy zwrot z inwestycji oraz mniejsze zużycie energii.
W opinii producentów zainteresowanie serwerami kosztującymi powyżej 10 tys. zł jest mniejsze niż przed rokiem. Ponieważ małe firmy poszukują maszyn tanich, a przy tym wydajnych, dostawcy powiększają ofertę takich urządzeń. We wrześniu Intel wprowadził na rynek platformę serwerową Foxhollow z procesorami z serii Xeon 3400 w architekturze Lynfield. Producent zapewnia, że maszyny oparte na tej platformie w podstawowej konfiguracji nie powinny kosztować więcej niż 1 tys. dol. razem z systemem serwerowym Microsoftu.
– Jedno urządzenie na plaformie Foxhollow ma znacznie większą wydajność niż poprzednia platforma i może obsłużyć kilkudziesięciu użytkowników – twierdzi Wojciech Bosek, Channel Account Manager w Intelu. – To propozycja dla małych firm, zwłaszcza tych, które korzystają z serwerów z systemem Linux albo używają peceta w roli serwera. Teraz za mniej niż 3 tys. zł mogą mieć serwer z nowym systemem Windows Server do zadań związanych z systemem plików, drukowaniem czy pocztą elektroniczną.
Przedstawiciele producentów podkreślają, że wielu małych przedsiębiorców, którzy dotąd uważali zakup serwera za zbędny, coraz częściej dochodzi do wniosku, że to urządzenie potrzebne firmie. – Serwery są coraz bardziej popularne w niedużych przedsiębiorstwach. Wciąż jednak dostajemy wiele pytań o desktopy z serwerowymi systemami operacyjnymi – mówi Włodzimierz Florek, dyrektor Działu Zamówień Publicznych NTT.
Dostawcy, chcąc zwiększyć sprzedaż w sektorze MSP, przekonują klientów do zamiany desktopów na serwery. – Kładziemy nacisk na edukację klientów z małych firm – wyjaśnia Stanisław Rejowski, dyrektor Działu Produkcji Serwerów Actina Solar w Actionie. – Staramy się im uświadomić, jak ważnym elementem firmowej sieci jest serwer. Podkreślamy takie cechy jak niezawodność, wydajność.

Blade dla średnich
Producenci sygnalizują, że w średnich firmach zwiększa się zainteresowanie serwerami dwuprocesorowymi. Wielu dostawców uważa, że przyszłością tego segmentu są rozwiązania klasy blade (kasetowe), używane dotychczas w dużych przedsiębiorstwach. Szczególnie szybko rośnie sprzedaż serwerów blade w HP. W ciągu roku producent przeszło dwukrotnie zwiększył swój udział w rynku serwerów kasetowych (obecnie ma ponad 50 proc.). Tomasz Rak, Business Development Manager Blades & ISS Software w HP, podkreśla, że urządzenia klasy blade znajdują zastosowanie w małych i średnich przedsiębiorstwach dzięki swojej uniwersalności.
Podobnego zdania są przedstawiciele innych producentów. – Nie są to rozwiązania zarezerwowane dla wielkich korporacji – zapewnia Maciej Tomkiewicz, Product Manager Fujitsu. – Jeśli średniej wielkości firma prężnie się rozwija i planuje na przestrzeni kilku lat rozbudować infrastrukturę IT, zastosowanie technologii blade może okazać się strzałem w dziesiątkę. Serwery klasy blade umożliwiają uproszczenie infrastruktury IT. – Największą zaletą serwerów kasetowych jest łatwe zarządzanie nimi – twierdzi Marcin Wesołowski, Brand Manager Della. – Szybciej można wymienić uszkodzoną maszynę. Urządzenia zajmują o 35 proc. mniej miejsca niż serwery rackowe.
Do oszczędności miejsca dochodzą niższe koszty. – Rozwiązania klasy blade ograniczają koszty zarządzania serwerami i zużycie energii, ułatwiają wirtualizację – mówi Krzysztof Kowalczyk, System x Sales Unit Manager IBM. Niedawno IBM poszerzył portfolio serwerów blade o maszyny dla sektora MSP. Wśród nich jest pierwszy serwer tej klasy z jednym procesorem, przeznaczony dla małych firm. Dla drobnych przedsiębiorców wadą takich urządzeń jest jednak ich cena. Wprawdzie pojedynczy serwer w podstawowej konfiguracji kosztuje 4 – 5 tys. zł, ale obudowa – kilka razy więcej. Dlatego serwery blade opłaca się kupować firmom, które już teraz potrzebują więcej niż jednego serwera albo rozwijają się i za jakiś czas będą musiały nabyć dodatkowe maszyny.
Przy zakupie większej liczby serwerów obudowa często dodawana jest za darmo. Na przykład w Fujitsu klient, który kupi pięć serwerów, obudowę na 18 maszyn dostaje gratis. Dodawanie kolejnych serwerów jest stosunkowo tanie. Podobne możliwości rozbudowy ma Modular Server Intela. Jednak nie dysponuje on rozwiązaniami SAN tak jak maszyny blade. – W razie potrzeby w jednej obudowie można umieścić kilka serwerów dwuprocesorowych – wyjaśnia Wojciech Bosek z Intela. – Cena podstawowej konfiguracji z jednym serwerem wynosi około 5 tys. dol., dołożenie kolejnej maszyny kosztuje około 1 tys. dol.
Klienci z sektora MSP kupują najczęściej urządzenia z dyskami SATA i SAS. Zdaniem producentów małe firmy decydują się na wyposażenie serwerów w dyski wewnętrzne, w średnich przedsiębiorstwach użytkownicy częściej wybierają serwery z macierzą. – Firmy kupują serwer z macierzą tam, gdzie potrzeba więcej miejsca na przechowywane i przetwarzane dane. W sektorze MSP są to z reguły tanie macierze z dyskami SATA – twierdzi Mirosław Chełmecki, dyrektor Działu Pamięci Masowych i Serwerów w Veracompie.
Droższe dyski SAS są używane tam, gdzie niezbędna jest większa wydajność i niezawodność, np. w serwerach baz danych. Dyski SSD to na razie margines.

Nie opłaca się używać desktopa w roli serwera, bo prawdziwe serwery są znacznie lepiej przystosowane do swojej funkcji. Różnic jest wiele. Na przykład serwery mają pamięci ECC, które pozwalają wyeliminować większość błędów fi zycznych. Zapewnia to stabilność systemu. Na płytach serwerowych znajdują się na ogół dwie karty sieciowe połączone w nowszych rozwiązaniach z magistralą PCI-Express x8. W pecetach jest to PCI-Express x1. Przy zwiększonym obciążeniu sieci różnica wydajności sięga 60 proc. Płyty serwerowe, w odróżnieniu od desktopowych, są projektowane tak, aby mogły pracować bez przerwy. Mają na przykład funkcje zarządzania energią. Gdy serwer pozostaje w uśpieniu, zaawansowane funkcje zarządzania energią wyłączają procesory, co oczywiście ogranicza zużycie prądu. W niektórych rozwiązaniach procesor w trybie uśpienia pobiera tylko 10 W. „Po godzinach” wyłączają się również pamięci. W desktopach funkcje zarządzania energią są ograniczone. Już po roku użytkowania oszczędność prądu na serwerze może być taka, że zwróci się koszt zakupu maszyny. Serwery mają ponadto większe możliwości rozbudowy, bo mają więcej złącz PCI-E x8. Warto też pamiętać, że platformy serwerowe przystosowano do pracy z serwerowymi systemami operacyjnymi, producenci sprawdzili, że konkretne aplikacje na nich działają. Systemy serwerowe na desktopie nie zawsze funkcjonują prawidłowo. Jeśli pojawi się jakiś błąd, rozwiązanie problemu trwa dłużej, a czasami w ogóle nie udaje się naprawić usterki.
Serwer wirtualny
Rynkowi gracze zwracają uwagę, że nasila się zjawisko wirtualizacji serwerów. Umożliwia ona wykorzystanie w większym stopniu mocy fizycznych urządzeń. – Wirtualizacja stała się motorem rozwoju w czasach, kiedy środki na infrastrukturę IT mocno się skurczyły – przekonuje Maciej Tomkiewicz z Fujitsu.
Zdaniem Macieja Raka z HP wirtualizacja to nie tylko korzyści: – Najpierw należy przeprowadzić analizę opłacalności projektu wirtualizacyjnego. Trzeba również sprawdzić, czy serwer jest dostosowany do oprogramowania wirtualizacyjnego.
Producenci uważają, że zwiększa się zapotrzebowanie na nowe maszyny. – Jeśli użytkownik ma starszy sprzęt, planując wirtualizację, będzie musiał go wymienić na maszyny z mocniejszymi procesorami i większą pamięcią – mówi Andrzej Pelczar, wiceprezes zarządu OPTeamu.
Według Octave’a Klaby, dyrektora technicznego OVH, przedsiębiorcy, szukając oszczędności, częściej niż kiedyś decydują się na dzierżawę serwera. Jego zdaniem dla małej firmy jest to tanie i wygodne rozwiązanie. – Roczna dzierżawa maszyny z dwurdzeniowym procesorem kosztuje o około 50 proc. mniej niż zakup i utrzymanie fizycznego serwera w tym samym czasie – twierdzi Octave Klaba.
Producenci serwerów są jednak przekonani, że hosting nie zastąpi fizycznych maszyn. – Niewielu przedsiębiorców chciałoby przechowywać poufne dane poza siedzibą firmy – ocenia Wojciech Bosek z Intela. – Bazy klientów, umowy, dane księgowe i inne kluczowe informacje lepiej trzymać na własnym serwerze z backupem, bez dostępu do zewnętrznej sieci.

Firmy, które mają kilka lub kilkanaście serwerów, zwykle wybierają serwery rack z jednym lub dwoma procesorami. Coraz częściej zaczynają jednak korzystać z doświadczeń dużych przedsiębiorstw i interesują się maszynami klasy blade, często w połączeniu z wirtualizacją. Duże i średnie firmy przenoszą swoje systemy do serwerów kasetowych albo konsolidują przetwarzanie na wieloprocesorowych serwerach, korzystając z wirtualizacji. Są to przede wszystkim ci klienci, którzy chcą ograniczyć zużycie energii, uprościć infrastrukturę IT, wprowadzić oszczędności związane z zarządzaniem. Serwery rack nadal pozostaną popularne w firmach, w których ze względów technicznych nie jest możliwa wirtualizacja albo zastosowanie serwerów klasy blade.
Więcej zamówień
Producenci są przekonani, że druga połowa 2009 r. będzie lepsza. Według optymistycznych prognoz sprzedaż maszyn x86 do końca roku wyniesie 40 tys.
Rynkowi gracze sygnalizują, że sytuacja już się poprawia. Przetargi zaczęły się od czerwca, a pieniądze unijne są zwykle wypłacane w II połowie roku. Powinna więc wzrosnąć liczba zamówień na serwery dwuprocesorowe, które są najczęściej kupowane przez sektor publiczny.

Wirtualizacja może być rozwiązaniem nie tylko dla korporacji, lecz także małych i średnich przedsiębiorstw. Do tego celu nadaje się praktycznie każdy serwer z 64-bitowym procesorem. Ważne, aby procesory były wyposażone w technologię wirtualizacyjną Intel VT albo AMD V. Najwięksi producenci udostępniają oprogramowanie do wirtualizacji bezpłatnie, można je pobrać z Internetu, przetestować, a następnie wdrożyć. Podstawowa wersja aplikacji jest w pełni wystarczająca dla małej firmy. Wirtualizacja może ją uchronić na przykład przed wydatkami na nowy sprzęt, umożliwia obniżenie kosztów stałych dzięki wprowadzeniu zdalnego dostępu do aplikacji i danych. Oszczędza się również na przestrzeni biurowej i infrastrukturze.
Podobne artykuły
Wiatr w żagle
CRN Polska rozmawia z Christophem Maierem, dyrektorem zarządzającym Thomas-Krenn.AG, i Maciejem Osiką, country managerem odpowiadającym w tej firmie za polski rynek, o różnicy między tankowcem i statkiem pasażerskim, zmianie w mentalności dentystów oraz o tym, że menedżerowie chcą mieć więcej, nie wydając zbyt dużo.
Co się liczy w bezpieczeństwie?
CRN Polska rozmawia z Arturem Bałutą, channel account managerem Trend Micro, o oprogramowaniu do ochrony środowisk wirtualnych oraz o wzmocnieniu działań w sektorach SOHO i konsumenckim.
Stawiamy na małe, średnie i… polskie
CRN Polska rozmawia z Sylwestrem Grzebieniem, dyrektorem handlowym Fujitsu Technology Solutions, o rozwoju sprzedaży produktów z wartością dodaną i budowie kanału sprzedaży opartego przede wszystkim na małych i średnich polskich firmach IT.