Słowa klucze dotyczące współczesnych systemów wideokonferencyjnych i nowoczesnych narzędzi do prezentacji to „interaktywność” i „kompatybilność”. Na uwagę zasługują duże ekrany dotykowe, projektory z funkcjami tablicy interaktywnej oraz specjalistyczne oprogramowanie do twórczej współpracy. Producenci stale rozwijają te trzy kategorie rozwiązań.

Wielodotykowe wyświetlacze mogą obecnie pełnić funkcję interaktywnej tablicy. W połączeniu z technikami sieciowymi stają się elementem systemu pracy grupowej. Można ich używać do prowadzenia prezentacji: za pomocą gestów powodować wyświetlanie nowych stron prezentacji, powiększać i pomniejszać treści oraz korzystać z funkcji multimedialnych bez konieczności sięgania po pilota czy inny wskaźnik. Można też wykonywać bardziej skomplikowane czynności, np. robić notatki widoczne dla wszystkich uczestników wideokonferencji.

Dzięki dużym wymiarom ekranów dotykowych i rozdzielczości Full HD możliwe jest budowanie systemów klasy telepresence, czyli takich, w których oddaleni od siebie uczestnicy wideokonferencji wydają się znajdować w jednym pomieszczeniu. Uczestnicy spotkania znajdujący się w różnych lokalizacjach mogą dodawać notatki do współdzielonych dokumentów i rozwiązywać problemy tak samo, jakby pracowali razem w jednym biurze.

Również współczesne projektory charakteryzują się dużym potencjałem rozwoju w obszarze interakcji i pracy grupowej. Te urządzenia mogą współdziałać ze sprzętem  mobilnym czy systemami do wideokonferencji oraz oferować dostęp do takich funkcjonalności jak tablica interaktywna. Przykładem są wybrane modele projektorów o krótkiej i ultrakrótkiej ogniskowej oferowane z zestawami interaktywnymi i uchwytami montażowymi. Umożliwiają stworzenie – na dowolnej płaskiej powierzchni – przestrzeni roboczej o funkcjonalności tablicy interaktywnej.

 
Era post-PowerPoint

Przy sprzedaży monitorów i projektorów interaktywnych często oferowane jest specjalne oprogramowanie, np. do tworzenia interaktywnych prezentacji. Wiele standardowych aplikacji nie jest bowiem przystosowanych do interfejsów dotykowych, przez co nie da się w pełni wykorzystać potencjału interaktywnego wyświetlacza. Dołączone oprogramowanie może spełniać wiele innych zadań. Umożliwia włączenie ekranu i natychmiastowe rozpoczęcie pracy bez podłączania komputera. Na jednym ekranie jednocześnie może pisać kilka osób (ich liczba zależy od modelu), a przeglądane dokumenty można zachować i wysłać pocztą elektroniczną bezpośrednio do uczestników spotkania, jak również do tych, którym nie udało się na nie dotrzeć. Notatki można robić na filmach i zdjęciach, w dokumentach PDF oraz prezentacjach PowerPointa.

Dla resellerów jest to szansa na poszerzenie oferty o dodatkowe rozwiązania i zwiększenie przychodów, a także na pozyskanie klientów dzięki profesjonalnemu doradztwu i konfiguracji sprzętu. Kolejne opcje zarobku daje oferowanie
w pakiecie usług montażu i kalibracji, dokonywanych przy instalacji. Klientowi decydującemu się na zakup projektora interaktywnego można też zaoferować szereg dodatków, np. panel sterowania, uchwyt montażowy do blatu, wizualizer, dodatkowe zewnętrzne głośniki, kompatybilne urządzenia drukujące i skanery.

 

W służbie postępu

Technologia dotykowa znacznie się rozwinęła w ostatnich kilku latach. Starsze rozwiązania wykorzystujące rezystancję i podczerwień są coraz częściej zastępowane przez systemy zbudowane z użyciem technologii pojemnościowej, która umożliwia szybkie reagowanie na dotyk i działa także w słabo oświetlonym otoczeniu.

Andrzej Bieniek

Business Account Manager, Epson

Obserwujemy wzrost zainteresowania interaktywnymi projektorami i tablicami, ale trzeba podkreślić, że dla resellerów jest to dopiero rynek wschodzący. Z drugiej strony jest wiele branż, do których można dotrzeć z tymi rozwiązaniami. Obecnie użytkownikami takiego sprzętu są: biura projektowe, hotele i instytucje zajmujące się wynajmem sal konferencyjnych, firmy handlowe, zakłady produkcyjne oraz sektor medyczny. Tam w pierwszym rzędzie resellerzy powinni oferować rozwiązania dotykowe i interaktywne.

 

Technologia optyczna wymaga detektorów podczerwieni lub kamer wokół krawędzi ekranu w celu śledzenia ruchu palców lub rysika. Umożliwia budowanie ekranów o przekątnej do 100 cali, ale ma kilka wad. Ekran musi być otoczony ramą (do montażu kamer lub czujników), więc powierzchnia wyświetlacza nie jest płaska. W związku z tym producenci odchodzą od wspomnianej technologii w mniejszych modelach, używając jej tylko w największych ekranach – powyżej 65 cali. Do poprawnego działania wymaga dobrze oświetlonego otoczenia. Jednak nawet w takim przypadku mogą występować, tzw. fałszywe dotknięcia (np. gdy użytkownik zatrzyma palce blisko ekranu lub zakłócenia będzie powodować światło słoneczne). Poza tym portretowe i krajobrazowe położenia ekranu wymagają różnych ustawień konfiguracyjnych.

Nowsza technologia pojemnościowa (ta sama, która jest stosowana w większości smartfonów) umożliwia budowanie ekranów o przekątnej do 82 cali. Powierzchnia takich ekranów może być wykonana z wytrzymałego szkła, a każdy może działać w położeniu portretowym lub krajobrazowym, bez konieczności wcześniejszego dostosowania do nowego ustawienia.

 

Polski potwór

Za technologią dotykową w zastosowaniach prezentacyjnych przemawia również to, że użytkownicy są już świetnie z nią zaznajomieni. Wszyscy używają dzisiaj dotykowych ekranów, nie tylko w smartfonach. Nie dziwi więc, że na rynku pojawiły się produkty umożliwiające przekształcenie zwykłego projektora w urządzenie interaktywne z obsługą dotyku. Zainteresowanie takimi rozwiązaniami rośnie, głównie ze względu na to, że taniej wychodzi rozszerzenie możliwości standardowego projektora w porównaniu z zakupem nowoczesnego urządzenia. Tego typu rozwiązania bazują na klasycznym zestawie: komputer z wyświetlaczem i dodatkowo podłączonym emiterem podczerwieni.

Świetny przykład stanowi propozycja polskiej firmy Monster & Devices. To jeden z dwóch producentów na świecie oferujących oprogramowanie, za pomocą którego w prosty sposób można zamienić dowolną płaszczyznę (ścianę, stół) w duży ekran dotykowy. Wystarczy płaska powierzchnia, projektor, komputer i sensor głębi (firma użyła popularnego Microsoft Kinect) zamontowany pod sufitem. Ruchami ręki można powiększać i przesuwać wyświetlany obraz czy klikać odnośniki. Możliwa jest również obsługa prezentacji przygotowanych w programie Power-
Point oraz dokumentów PDF. Produkt skierowany jest do kilku grup docelowych, m.in. osób prowadzących prezentacje (handlowcy) oraz jako wyposażenie sal konferencyjnych.

 

Chris Kwacz

 

CMO i współzałożyciel Monster & Devices

Touch Anywhere w ciągu najbliższych tygodni trafi do dystrybucji także w Polsce. Aktualnie jesteśmy w trakcie budowania kanału, w skład którego wchodzą duzi dystrybutorzy IT oraz wybrani resellerzy. Podstawowym zestawem, który znajdzie się w sprzedaży, będzie pakiet składający się z naszego oprogramowania oraz sensor głębi.